Niecałą godzinę temu otrzymaliśmy dość nietypową informacje prasową na naszą skrzynkę pocztową. Zazwyczaj filtrujemy takie wiadomości, przedstawiając Wam jedynie najważniejsze informacje. Dzisiaj zrobimy wyjątek. Informacja ukaże się w całości. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście!
Dramat wokół produkcji, którą developer sam nazywa “najgorszą grą wszech czasów” wznosi się na nowy poziom. Od momentu premiery “Crap of Defense” zespół developera nie robił nic innego tylko upijał się desperacko starając się wpaść na pomysły, które będą jeszcze gorsze niż te które umieścili na początku. Oni wciąż mają głuchego muzyka w składzie, wciąż mylą brud na ekranie z elementami kodu C++ i cały czas uważają, że zasługują na medal dla “najgorszej gry wszech czasów”, niezależnie od tego co niekompetentni dziennikarze piszą w recenzjach!
Mówiąc wprost: chłopaki z iFun4all robią wszystko by osiągnąć porażkę. Stworzyli brzydką grę, której brakuje oryginalności i kreatywności. Wydali wersję Lite, gdyż byli przekonani, że ona zawiedzie, a nawet stworzyli klatka po klatce fatalny trailer.
Na ich nieszczęście wydarzyło się coś nieoczekiwanego! Począwszy od jutra – 17 kwietnia – “Crap of Defense” zostanie uhonorowany nagrodą przez bezmyślnie głosujących na niezwykle popularnej stronie FreeAppCalendar i będzie dostępny za dramo przez 3 calutkie dnie! OMG! WTF? Czasami z jakiejś przyczyny jest niemożliwe by developer zniszczył wszystko… Teraz oni będą cierpieć przez cały weekend wiedząc, że ktoś, gdzieś jest na tyle głupi by pomyśleć, że “Crap of Defense” jest rzeczywiście zabawny i ściągnąć tą grę na swoje iPhone’a!
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: UrQueeen gra w SackBoy: Wielka Przygoda
Dla tych, którzy są zainteresowani (nie żeby developer oczekiwał, że są tacy) grą właściwe jest pytanie – co to za gra — ten cały “Crap of Defense”. Wygląda na to, że jest to kolejny klon “Tower of defense” – tak fatalny klon, że posiada tylko jedną wieżę.
Posiada kilka kampanii, 3 poziomy trudności i ponad 36 poziomów nudy. Gra posiada również 4 całkowicie koszmarne tematy muzyczne a nawet “survival mode” inspirowany bezpośrednio uczuciami członków zespołu, wynikającymi z codziennych przeżyć w pracy. Naprawdę nie można powiedzieć niczego więcej niż polecić omijanie tej gry za WSZELKĄ cenę!
No i jak? Pozamiatali, czyż nie? Już niedługo pojawi się nasza wideo recenzja tej gry.
Pamiętam czasy w których nie było telefonów komórkowych, dzięki czemu na wiele rzeczy patrzę zupełnie inaczej niż dzisiejsze pokolenie. W branży gier pracuje od 15 lat, a od kilku w całości poświęcam się tylko mobilnej rozrywce. Dla Blomedii bloguję nieprzerwanie od 2009 roku i jestem z tego powodu ogromnie dumny.
Każdy Kowal ma swoją tajemnicę. Ja również mam! Kiedyś z pewnością Wam ją zdradzę. Tymczasem proszę o wyrozumiałość, gdy z powodu artystycznego nieładu w głowie zdarzy mi się strzelić byka tudzież inną ortograficzną krowę :)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze